piątek, 18 stycznia 2013

I nic nie jest takie same.

Przez ostatni miesiąc wiele zmieniło się w moim życiu, myślałam, że będzie lepiej, że babcia z tego wyjdzie, nikło w to wierzyłam. Niestety, życie nie lubi nam sprawiać takich cudów, ale co poradzić można na to? Nic. Wczoraj... O 11.25 wyszłam ze szkoły, nawet nie siedziałam w sali na ostatniej lekcji tylko przed, nie miałam siły, chciałam płakać i to robiłam. Po 10:55 dostałam od mamy telefon, że babcia zmarła... Blada weszłam na lekcje i zapłakana, od razu mnie pani wysłała do wychowawczyni, a ta mnie zwolniła za co jej dziękuję. Skontaktowałam się z tatą, by po mnie przyjechał... Im bliżej byliśmy hospicjum, tym bardziej płakaliśmy, bądź nie bądź w końcu to była jego teściowa. Ściska mnie w gardle, jak pomyślę o tym wszystkim. Jak ją zobaczyłam jak tak leży i się nie rusza to miałam wrażenie, że oddycha, prosiłam, by wstała, a tato mnie uspokajał. Najbardziej szkoda mi mamy, bo to Ona siedziała do końca z babcią, ona trzymała ją za rękę jak odchodziła z tego świata. Życie jest niesprawiedliwe, moja babcia tyle w życiu przeszła, a taka choroba ją spotkała. W tą środę minął miesiąc jak leżała w hospicjum, a wczoraj odeszła. Jedno jest pewne. Babcia nie będzie już cierpiała z bólu. Ale mam sobie coś do zarzucenia. W środę bardzo źle się czułam i nie odwiedziłam jej... Nie zdążyłam się pożegnać...To jest ból niesamowity... Jak tato skończy pracę to wiezie nas na Drobin. Miałam zostać z psem, ale ciocia(druga córka babci) powiedziała, że nawet nie ma mowy, żebym sama została w takiej chwili i mam brać psa i jechać z nimi. Tak to bym dojechała z tatą i jego mamą - moją drugą babcią w sobotę. Nic już nie będzie jak dawniej. Nic nie będzie takie same...

1 komentarz:

  1. ojejjj Kochana wyrazy wpółczucia... wiem co czujesz - ja w maju straciłam dziadka i to co czułam jest nie do opisania...Trzymaj się dzielnie Myszko, pamietaj, że jestem obok z Tobą myślami :*
    Babcia już nie cierpi i to jest najważniejsze. Na pewno jest blisko Was i zawsze będzie.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze :)
Jeśli zdecydujesz się obserwować - poinformuj w komentarzu :)