piątek, 30 sierpnia 2013

Uwierz w siebie.

Cześć ! :) Co u Was słychać? U mnie coraz lepiej, wszystko idzie do przodu a ja nie poddałam się. Wręcz przeciwnie, bo uwierzyłam w siebie. Teraz wiem, że jestem w stanie pokonać wszystkie przeciwności losów i dojść do wszystkiego tego o czym marzę. Dziś wiem, że nikt ani nic mi nie przeszkodzi. Z ćwiczeń i odchudzania nie rezygnuję. Staram się być w ciągłym ruchu, pilnuję się co do godzin z jedzeniem, pilnuję tego co jem, w jakich ilościach i co z czym. Dziwne? Przyzwyczaiłam się. Wierzę, że mi się uda. Tak bardzo tego chcę i nie poddam się ani dziś, ani jutro, ani za miesiąc. Co mi z tego wyjdzie to się okaże, ale i tak już w tej chwili robię wszystko by się udało. Dziękuję bardzo wszystkim tym, którzy we mnie wierzą. :)
A teraz kilka zdjęć :)






A na zdjęciach Paulina :) z którą uwielbiam wybierać się na zdjęcia! :)

piątek, 23 sierpnia 2013

Zrozumieć parę spraw.

Cześć! Jak wiecie wróciłam i to ze zdwojoną energią. Nie jest to tylko energia do blogowania, ale jak i do samej siebie. Postanowiłam zrobić coś ze sobą i to porządnie, a mianowicie już jest tydzień jak się odchudzam. Ćwiczę, odstawiłam słodycze i ostatni posiłek zjadam przed godziną 18. Mam wrażenie, że teraz uda mi się. Nigdy dotąd nie miałam takiej motywacji w sobie. Nie tylko dla samej siebie... Jest ktoś dla kogo również chcę to zrobić, ale nic więcej nie zamierzam zdradzać. Nie chcę, by niepowołane osoby domyśliły się o kogo chodzi. Mam w sobie z dnia na dzień coraz więcej energii. Mam nadzieję, że moje wysiłki nie pójdą na marne i za jakiś czas pokażę Wam w dwóch zdjęciach, że schudłam tzn. przez porównanie. Nie chcę więcej padać ofiarą wyzwisk, przez ludzi, którzy oceniają nas po wyglądzie. Każdy jest inny i wyjątkowy na swój sposób, ale nie wszyscy są w stanie zrozumieć. Nie zna się kogoś, a się go obraża. Szczyt chamstwa. Nigdy nie oceniam ludzi po wyglądzie, a po tym jacy ludzie są w środku. Chodzi głównie o charakter. Niestety, nie jesteśmy w stanie nic poradzić na takie osoby. W każdym razie trzymajcie kciuki, żeby mi się udało. Wierzę, że już niedługo, nie będę musiała się sama siebie wstydzić, zwłaszcza przez stereotypy, którymi kierują się co niektórzy. Zostawiam Was z kilkoma zdjęciami. Podejrzewam, że chętniej je obejrzycie niż przeczytacie tego posta.

















Miało być kilka zdjęć, ale co tam, jest ich troszkę więcej. Wszystkie zdjęcia są mojego autorstwa.

niedziela, 18 sierpnia 2013

Adrianna B.

Cześć.
Wiem, że bardzo zaniedbałam bloga, cóż na to poradzić? Właśnie taka przerwa była mi potrzebna, do uporządkowania życia codziennego. Jest już dobrze, coraz lepiej. Wiem, że zawiodłam niektóre osoby długotrwałą przerwą, a z niektórymi po za blogiem nawet nie miałam kontaktu. Tak, powinnam dostać kopa. Postanowiłam nie usuwać starych postów, ale oddzielam się od nich grubą kreską. Być może teraz właśnie jest wszystko przede mną, więc czekam na to wytrwale. Po za mną chrzciny, więc oficjalnie jestem MATKĄ CHRZESTNĄ. Ale nie dodam żadnych zdjęć, sądzę, że taki mały maluszek powinien mieć trochę prywatności, więc wybaczcie. :) Wracając do tematu, po prawie dwóch latach wybrałam się ponownie z Adą na zdjęcia, 2 razy byłyśmy więc dodam zdjęcia z ostatniej sesji. Mam nadzieję, że przypadną Wam troszkę do gustu. :)
Dodam tylko, że będę trzymała za Adę kciuki, gdyż we wrześniu ma przed sobą pokaz u samego Paprockiego ! :) Zatem powodzenia !