piątek, 20 września 2013

Usiądź. Odetchnij. Pomyśl po co żyjesz.

Cześć. Tak jak obiecałam - post w piątek. Powiem Wam, że nie poddaję się z dietą, odchudzaniem i ćwiczeniami. Wręcz przeciwnie, mam w sobie coraz więcej wiary i wierzę w to, że w końcu uda i się osiągnąć wagę, którą sobie wymarzyłam. Dodatkowo próbuję rzucić palenie, ale o tym w innym poście. Więc tak, ograniczyłam słodycze, przestałam słodzić herbatę, a jak jem zupę typu pomidorówka, to jem czystą bez śmietany. Jestem dumna z siebie i z tego, że się nie poddaję. Przez 4 tygodnie schudłam 5.65 kg - sądzę, że jak na początek to jest bardzo dobrze. Co prawda, może to nie jest zauważalne wizualnie, ale ja czuję po sobie, że jest mnie mniej co jest jak najbardziej na plus. Teraz dużo bardziej się kontroluję i mam specjalny zeszyt, w którym piszę przebieg mojego odchudzania - w kilogramach - dzięki temu wiem ile chudnę w ciągu tygodnia, i jaki jest wynik po 4 tygodniach. Mimo, że zaczęłam w szkole gotować od nowa, to nie znaczy, że się objadam - wręcz przeciwnie. Mam dziwny wstręt do tego co sama robię, za to mojej mamie, siostrze i innym smakuje! Więc to też mnie cieszy. Także pozdrawiam Was z kilkoma inspiracjami.





Post z normalnymi zdjęciami pojawi się w tygodniu. Pozdrawiam!

4 komentarze:

  1. fajnie ze jestes z siebie zadowolona, oby tak dalej :) pamietaj, ze jestes soba i nie ma takiej drugiej jak Ty i dlatego jestes wyjatkowa :)


    Pozdrawiam :)
    ohvictorria.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. ja bardzo mocno trzymam kciuki, aby Ci to odchudzanie wyszło! :) zazdroszczę samozaparcia, serio!

    OdpowiedzUsuń
  3. trzymam za ciebie kciuki :)
    co do palenia to może ja cię zmotywuję tak jak moja pani od fizyki (co prawda nie palę, ale dzięki niej też nie zacznę). Kiedy miała ok 20 lat spotykała się z chłopakiem, który palił. Ona mu powiedziała, ze ''z popielniczką nie będzie się całować'' - podziałało - przestał palić. heheh ^^ ale racja jest, bo dym papierosowy idzie wyczuć strasznie ;/

    trzymam kciuki :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Najważniejsze to się nie poddawać :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze :)
Jeśli zdecydujesz się obserwować - poinformuj w komentarzu :)