piątek, 13 września 2013

So...

Wiecie co? Zawsze myślałam, że jak coś złego stanie się w poniedziałek, to cały tydzień jest do dupy. Tu się zgodzę, w poniedziałek ja, we wtorek siostra ( nie wchodząc w szczegóły). No ale u mnie ok, żyję :D Dzisiaj miałam skrócone lekcje, potem na Kościuszki do Szpitala, a potem miałam gości. Generalnie rzecz ujmując jest dobrze. Teraz zamierzam robić ćwiczenia, które wykonujemy na aerobiku w szkole. Ba, za tydzień wstawiam podsumowanie z odchudzania. Wiecie, tak dziwnie uszła mi radość z życia... Wszystko mnie drażni, chyba nie umiem w tej sytuacji z niczego się cieszyć. No, ale nie będę Wam tu zasmucać, bo przecież to nie na tym rzecz polega, ani to sensu nie ma. Lecę ćwiczyć. Głowa do góry, piersi do przodu i wszystko się ułoży lada moment. :) Pozostawiam Was z pozytywnym myśleniem mimo wszystko. Nie traćmy czasu na smutki z powodu jakiejś głupoty. :)

Na powyżej wstawionym zdjęciu Paulina.

7 komentarzy:

  1. Pytałaś u mnie czy bio oil działa, oj działa :) Spisuje się na medal, używam go, bo mam bardzo często czerwone przebarwienia na twarzy po trądziku przez co dość mocno się maluję (fluid i puder) a teraz mam bardzo równy koloryt twarzy dzięki czemu mogę sobie czasem odpuścić fluid, a i moja mama też jest z niego zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie mam blizn ale moja mama stosuje go na rozstępy i się sprawdza więc sądzę, że na blizny również zaradzi! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie ostatnio wszystko drażni ale wiem że to dlatego że idzie jesień xD

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo podoba mi się to pozytywne podejście! :) nie ma sensu przejmowac się glupotami, cycki w górę i do przodu! ;)
    buziaki :***

    OdpowiedzUsuń
  5. Pozytywne podejscie jest najwazniejsze!


    Zapraszam konkurs u mnie :D www.kataszyyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. otóż to kochana :) grunt to pozytywne myślenie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze :)
Jeśli zdecydujesz się obserwować - poinformuj w komentarzu :)